Nieuchwytne Monady
Kolejne bardzo kameralne, nieco odrealnione spotkanie kulturalne w Wieży Ciśnień to wernisaż Izy Staręgi, artystki pochodzącej z Siedlec, ale związanej z Koninem.
Monady to cykl obrazów w tajemniczej, nieco odrealnionej stylistyce. Trudno znaleźć analogie, ale jedyne, z czym skojarzyły mi się niezwykłe postacie z obrazów to święci z prawosławnych ikon i grafiki ilustrujące bajki czytywane w dzieciństwie. Przytłumione, nieco wybarwione kolory, zaskakujące proporcje i niezwykłe kształty – tak wyglądały obrazy. Postaci, niczym filozoficzne monady zdawały się nie mieć ani charakteru czasowego, ani przestrzennego – kobiety na płótnach były tworami bez określonego wieku czy cech indywidualnych, a kształty przechodziły przez płaszczyzny jakby twórczyni uchwyciła zaledwie fragment jakiejś niekończącej się konstrukcji. Monady – czy to pod postacią kobiecopodoboną, czy to w abstrakcyjnych formach – kojarzyły się z duchami, bytami absolutnymi, doskonałymi, acz niemierzalnymi.
Styl Izy Staręgi nie pozostawia widza obojętnego – androgyniczne, odrealnione kształty przyciągają, zmuszają do spojrzenia i zastanowienia się nad treścią obrazów. Obrazów innych, nieco baśniowych, a sięgających w swej wymowie po treści podstawowe, wręcz filozoficzne.
Freski
Iza Staręga, Monady, wernisaż 23.06.2017