Wojciech BUKOWIECKI "Ja to ktoś inny"

„Wystawa Wojtka Bukowieckiego „Ja to ktoś inny” to zbiór obrazów, które powstały w ciągu ostatniego roku. Osią wystawy jest siedem prac stanowiących nawiązanie do biblijnego stworzenia świata. Heksaemeron, czyli stworzenie świata w sześć dni, ze zwróceniem uwagi na to, że siódmego dnia Bóg odpoczywa,  staje się ramą pojęciową i estetyczną, w którą wpisane są sensy twórcze.

Mamy tu portrety słoni i autoportrety, w formie notatek z codzienności. Przedstawienie prac wynikających z siebie nawzajem, staje się doświadczeniem nie tyle poszukiwań artystycznych, co poszerzaniem pola przeżycia.

W galerii twarzy Wojtka Bukowieckiego, wielkie wrażenie robi każda ekspresyjna, głęboko przeżyta kreska, kolorystyczny walor, dodany jakby od niechcenia w modernistycznej tonacji i zawsze to samo wszystkowiedzące spojrzenie. Dyscyplina i wielka erudycja wyraża się w rezygnacji z najmniejszej ostentacji artystycznej. Przeszywający wzrok wyrażający istotę istnienia, łączy wszystkie obrazy. Przyglądanie się, a nie zerknięcie.

Kolekcja twarzy, w których widzimy autentyczne doświadczenie, w coraz mniej autentycznym świecie. W rzeczywistości, w której wszystkiego mamy się obawiać i jednocześnie niczego nie bać. W środowisku utkanym z lęków, obaw, nowoczesnych technologii, dzięki którym emocje pozorują spokój i bezpieczeństwo. Elektroniczne media stały się niezbędne, aby „żyć” i „być”, podsycając niezdrowy dygot emocjonalny.

Widzę obrazy Wojtka Bukowieckiego emanujące spokojem, wyrażające radość z odrobiną żalu wynikającego z nieuchronności końca. Niektóre są w sposób niedościgniony doskonałe, zawsze równoważone przez pokorę, powściągliwość, naturalność. Ufne, intymne, bez lęku z nutą melancholii wynikającej ze świadomości przemijania ziemskich rzeczy”.

/Robert Brzęcki „Między spojrzeniem a uśmiechem Demokryta” – fragm./