Przejdź do treści
Wydarzenia 4 - 7 lutego 2022

16. AfryKamera w Kinie Oskard

Po zakończeniu warszawskiej odsłony festiwalu, AfryKamera rusza w Polskę! 16. edycja największego w Europie Środkowo-Wschodniej święta afrykańskiej kultury odbędzie się w dniach 4-7 lutego w kinie Oskard w Koninie. W  tegorocznym programie znalazły się produkcje z całej Afryki: Madagaskaru, Tunezji czy Ugandy.

Kino afrykańskie jest tak samo niejednolite jak cały kontynent, różnorodne, eklektyczne i bogate, a 16. AfryKamera jest niezwykłą podróżą po kontynencie.

W tym roku szczególna uwaga zostanie skierowana na Madagaskar, niezwykły kraj-wyspę, o bogatej tradycji, również kinematograficznej. Będzie to okazja do przybliżenia kultury kraju, w tym niezwykłej tradycji muzycznej i tanecznej, która zostanie pokazana m.in. w filmie Haingosoa w reżyserii Edouarda Joubeauda.

Haingo to młoda Malgaszka, która stara się samotnie utrzymać i wychować kilkuletnią córkę. Kiedy ich sytuacja finansowa staje się coraz gorsza, Haingo postanawia opuścić rodzinną wioskę i przenieść się do stolicy, gdzie otrzymuje próbny kontrakt w grupie tanecznej. Edouard Joubeaud odkrywa przed nami nieznany kawałek malgaskiej kultury z jej tradycyjnymi instumentami, tańcem i śpiewem, dodając do tego współczesne brzmienia i style. Film jest gratką dla wszystkich poszukiwaczy inspiracji muzycznych, w szczególności z wyspiarskich rejonów Afryki.

Haingosoa, fot. materiały prasowe

Tytułem, na który warto zwrócić uwagę jest Syn w reżyserii Mehdi M. Barsaoui. Tunezja, 2011 rok. Meriem i Fares to nowoczesne, szczęśliwe małżeństwo, które spędza wakacje z 11-letnim synem Azizem w rodzinnych stronach. Podczas jazdy autem ich syn zostaje postrzelony przez rebeliantów islamskich i w tragicznym stanie trafia do szpitala. Wraz z rozwojem akcji okazuje się, że Aziz musi przejść przeszczep wątroby, Fares nie jest jego biologicznym ojcem, a prawo tunezyjskie jest niezwykle restrykcyjne w obliczu dramatu rodziców, którzy znaleźli się w sytuacji takiej jak bohaterowie. Barsaoui stworzył film, który może być porównywany z dziełami Asghara Farhadi’ego, stając się przy tym nowym, niezwykle ważnym głosem w świecie kina arabskiego. 

Tegoroczna odsłona AfryKamery to także wyjście poza kontynent. W amerykańskim filmie Resztki młody filmowiec Jay wraca do swojej rodzinnej dzielnicy w Waszyngtonie, w której stara się odnaleźć starych przyjaciół. Nic jednak już nie jest takie same. Dzielnica, w której się wychował, zmieniła się nie do poznania, a miejsce starych mieszkańców zajęli dobrze sytuowani biali. Nie mogąc poradzić sobie ze wspomnieniami, zniknięciem bliskiej mu osoby i przynależnością do tej nowej społeczności, musi zmierzyć się z poczuciem wyobcowania, izolacji, ale także odnaleźć własną tożsamość.

Resztki, fot. materiały prasowe

Dokument Pewnego razu w Ugandzie to ekscytujące spojrzenie na karierę niezależnego, zerobudżetowego afrykańskiego twórcy.W slumsach Wakaliga na obrzeżach Kampali znajduje się Wakaliwood, pierwsza firma produkująca filmy akcji w Ugandzie. Powołał ją do życia w 2005 r. Isaak Nabwana, który pełni w Wakaliwoodzie funkcję scenarzysty, reżysera, montażysty i producenta. Z uwagi na brak środków produkcje są niskobudżetowe, a wszystko tworzone jest w myśl zasady DIY. Gdy w 2012 r. do zespołu dołącza zafascynowany produkcjami tam powstającymi Alan Hofmanis z Nowego Jorku, dzięki jego działaniom o tym wyjątkowym miejscu zaczyna być głośno w różnych zakątkach na świecie. Cathryne Czubeck w swym dokumencie w znakomity sposób pokazała historię i fenomen Wakaliwoodu i jego twórcy, człowieka o niezwykłej wyobraźni, pasji, wrażliwości i kreatywności.

Pewnego razu w Ugandzie, fot. materiały prasowe

AfryKamera to największe wydarzenie kulturalne w Europie Środkowo-Wschodniej poświęcone Afryce. Kino afrykańskie jest tak samo niejednolite jak cały kontynent. To ponad 50 krajów i kilka tysięcy języków, bogactwo historii i różne dzieje. W kinie Senegalu, Mali czy Wybrzeża Kości Słoniowej widać wyraźne wpływy klasyków kina afrykańskiego. Mamy też kino egipskie, bardziej mainstreamowe, jest kino Maghrebu, mocno inspirowane filmem francuskim i włoskim. To jednak tylko część Afryki, którą zresztą sami jako AfryKamera cały czas odkrywamy i coraz bardziej doceniamy jej różnorodność oraz bogactwo – mówi Przemysław Stępień, dyrektor festiwalu.