Przejdź do treści
Wieża-archiwum 12 czerwca 2015

Jan Sznajder

Galeria CKiS „Wieża Ciśnień” w Koninie zaprasza 12 czerwca o godz. 18.00 na otwarcie wystawy malarstwa. Swoje prace pokaże Jan Sznajder.

sznajder03_655

Jan SZNAJDER ur. w 1933 r. W 1959 roku ukończył Studium Plastyczne w Warszawie, w pracowni prof. Mariana Tomaszewskiego. Był członkiem grupy plastyków „Nałęczów ‘56”. Wystawiał w Warszawie, Tarnowie, Pułtusku, Płocku, Sandomierzu, Poznaniu i wielokrotnie Koninie. Instruktor zajęć plastycznych w b. Domu Harcerza w Koninie i Konińskim Domu Kultury.

Autor książek: „Szkło bolesne – wspomnienia więzienne”, Apeks, Konin 1997, „Dopowiadanie obrazu” wybór wierszy, Apeks, Konin 1998, „Na obraz i podobieństwo”. Teksty w publikacjach zbiorowych „W złowieszczych murach Rawicza i Wronek”, Poznań 1995, „Powrót do Wronek”, Wronki 1995.

W dawnym dworku na Posoce zorganizował prywatne muzeum sztuki ludowej. Przez lata zbierał rzeźby twórców z całej Polski, głównie z południowych ich regionów oraz rzeźby o treściach sakralnych z okolic żywca, Sierpca, Kielc, Powidza.

Odznaczony medalem „Zasłużony dla Kultury Polskiej” przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Wystawę można oglądać do 4 lipca.

sznajder01_324 

(…) Wydobywa i przetwarza formy w sposób rzeźbiarsko-żywiołowy, uzyskują liczne walory: prawdy, świeżości, odkrywczości, bogactwa. Dotyczy to również kolorów. Są zdyscyplinowane, funkcjonalne, pięknie zróżnicowane, ale rzuca się w oczy, że wyrwano je nie tylko z kontekstów myślenia. Że kierowało nimi uczucie. (…)
sznajder02_325U tego artysty wszystko, co duchowe, anonsuje się poprzez ciało, przedstawia więc ciała żywe, ale rozdarte, na znak nieodwracalnych urazów. Mówią jednocześnie o życiu i o śmierci fizycznej, albo mentalnej. Ten sposób przedstawiania jest charakterystyczny dla stylu Jana Sznajdra.

Anna Dragan, „Barwy życia”, folder do wystawy w Centrum Kultury i Sztuki w Koninie, 2001 r.

sznajder04_768

Kiedyś uważałem, że jeśli widz odbiera obraz wbrew intencji autora, obraz jest zły. Dzisiaj pozostawiam widzowi swobodę interpretacji. Właściwie staram się nie nazywać swoich obrazów. Czasem sugeruję w nazwie pewne treści. Najczęściej są to jednak nazwy czysto umowne, pomocnicze w katalogowaniu. (…) Akt twórczy jest hermetyczny, nie daje się wyrazić przy pomocy słów. Owa intymność tworzenia widz próbuje podejrzeć. Czasem, w niewielkim stopniu, to mu się udaje. Wtedy następuje rezonans między twórczością a odbiorcą. To wszystko.

Stanisław Sroczyński, Rozmowa z mistrzem Janem, jednym z głównych przedstawicieli wielkiej rodziny talentów plastycznych w Koninie, Przegląd Koniński, nr 10 (79), Październik 2009 r.